Zbigniew Twarowski podczas ostatniej sesji miejskiej zasugerował Andrzejowi Dudzie, aby wziął sobie kogoś do pomocy. Burmistrz twierdzi, że na razie nie potrzebuje zastępcy.
– Niech pan załatwia te pieniądze na co się da, ale trzeba kogoś kto będzie to nadzorował, bo widać wyraźnie w mieście, że są pewne rzeczy, które nie są nadzorowane – mówi radny.
Burmistrz żartował, że jak nie było w radzie Twarowskiego, to dawał sobie doskonale radę. Obecnie dwóch pracowników zajmuje się odpowiedziami na interpelacje radnego.
– Damy radę, a jeżeli już nie będę w stanie to powołam wiceburmistrza – już na poważnie tłumaczył włodarz miasta. – Muszę zatrudnić ludzi do wydziału rozwoju gospodarczego, bo niestety dwóch brakuje. Rzeczywiście mamy problemy, jeżeli chodzi o ten wydział.
Jeden z pracowników odszedł jakiś czas temu, a naczelnik jest na zwolnieniu lekarskim.
– Czy będzie mi potrzebny wiceburmistrz, to zobaczymy jak pozyskam ludzi do wydziału – podsumowuje Andrzej Duda.
Piotrowicz12:14, 10.05.2019
0 0
Tylko PiS-lce. 12:14, 10.05.2019