Zamknij

Bernie Sanders dostanie nowe rękawice. Zrobiły je dla niego góralki z Beskidu Sąde

22:11, 06.02.2021 PAP Aktualizacja: 22:15, 06.02.2021
Skomentuj PAP PAP

Bernie Sanders wystąpił na zaprzysiężeniu Prezydenta USA Joe Bidena w grubych kolorowych rękawicach, które - jak się później okazało - wykonała nauczycielka z reprezentowanego przez senatora stanu Vermont. Rękawiczki takie robi się tam z przerobionych wełnianych swetrów i polaru uzyskanego z przetworzenia plastikowych butelek. Zdjęcie Sandersa z owej inauguracji internauci zaczęli umieszczać w kontekście różnych miejsc i zdarzeń na całym świecie. Także w Polsce. Senator - zamiast obrazić się na strojone z niego żarty - postanowił wykorzystać nieoczekiwaną popularność w celu pozyskania funduszy na posiłki dla starszych i samotnych mieszkańców Vermont. Pod koniec stycznia ogłosił, że udało się już zebrać 1,8 mln dolarów.

Niezwykła popularność memów z udziałem senatora Partii Demokratycznej USA sprawiła, że tkaczki znad Popradu postanowiły wykonać i przekazać mu tradycyjne w tym regionie rękawice zwane "furmańskimi". Przesyłka dla Berniego Sandersa wyruszy do Stanów Zjednoczonych w sobotę 6 lutego.

Ale nie tylko jego zainspirowała do działania popularność memów i słynnych rękawic. Piękne, grube, wełniane rękawice wytwarza się też na Sądecczyźnie, a rękodzieło to uznawane jest za dziedzictwo kulturowe tego regionu. "Rękawice furmańskie były tu tkane od zawsze. Powszechnie hodowano polskie owce górskie odmiany barwnej, z przewagą czarnych, pozyskiwano od nich wełnę, z której tkano płótno samodziałowe, a pozostałe resztki uprzędzionej włóczki wykorzystywano do wykonywania rękawic. Nazywano je +furmańskimi+, z racji tego, że najczęściej były noszone przez furmanów pracujących przy zwózce drewna z lasu lub podczas zimowych prac w gospodarstwie" - powiedziała Barbara Talar, kustosz Muzeum Regionalnego Towarzystwa Miłośników Piwnicznej. I dodała, że w muzeum są przechowywane drewniane krosna, na których kiedyś je tkano oraz kilka dawnych oryginalnych rękawic, z których najstarsza liczy blisko 100 lat.

 

Teraz miłośnicy tradycji i kultury tego regiony postanowili wysłać parę takich rękawic senatorowi Sandersowi, licząc na to, że swoim prezentem zrobią mu przyjemną niespodziankę. Wiadomo bowiem, że senator stanu Vermont ma polskie korzenie. Jego ojciec urodził się w Słopnicach - wsi w powiecie limanowskim. Jak powiedziała w rozmowie z PAP Life Urszula Lis, wiceprezes Stowarzyszenia Górale Karpat, rękawice zostaną wysłane do Stanów w sobotę 6 lutego pocztą lotniczą na adres biura senatora Sandersa. Przeznaczona dla niego para została wykonana na wzór tych tradycyjnych rękawic, które wyeksponowane są w muzeum w Piwnicznej. "Jedną zrobiłam ja, drugą koleżanka, Małgorzata Polańska-Kubiak" - mówi Urszula Lis. "Obie jesteśmy pasjonatkami tradycyjnego tkactwa, a Małgorzata ponadto jest znaną tutaj twórczynią ludową" - dodaje.

To, że kobiety utkały rękawice furmańskie jest? znakiem nowych czasów. "Dawniej robili je wyłącznie mężczyźni, nawet się teraz śmiejemy, że byli leniwi, dlatego ograniczali się do najprostszych wzorów" - zdradza PAP Life Urszula Lis.

Inicjatorzy akcji nie ukrywają, że liczą na rozgłos, bo starają się, by rękawice furmańskie trafiły na Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Ludzkości UNESCO. (PAP Life)

pba/ gra/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%