Prezydent spotkał się w czwartek z mieszkańcami Kolna (woj. podlaskie). W swym wystąpieniu nawiązał m.in. do ostatnich wydarzeń na Bliskim Wschodzie. "Proszę się nie niepokoić, prowadzimy bardzo rozważną politykę bezpieczeństwa, cały czas monitorujemy sytuację bezpieczeństwa i w Polsce, i na świecie" - powiedział Duda.

Przypomniał, że w czasie eskalacji napięcia między USA a Iranem pojawiały się głosy poddające w wątpliwość bezpieczeństwo polskich żołnierzy w Iraku. "Ja byłem po rozmowie z przedstawicielami polskiego kontrwywiadu, wywiadu, z polskimi dowódcami, także dowódcami w kontyngencie w Iraku. Powiedzieli mi tak: są absolutnie opanowane procedury, nie ma żadnych sygnałów o tym, aby ktokolwiek zamierzał zaatakować polskich żołnierzy" - zaznaczył Duda.

W nocy z wtorku na środę amerykańska baza lotnicza Al Asad w pobliżu miasta Hit w środkowym Iraku, w której stacjonują też polscy żołnierze, była jednym z celów ataku pociskami wystrzelonymi z terytorium Iranu. Liczba polskich żołnierzy i pracowników w Al Asad nie przekracza stu; kilku polskich żołnierzy i cywilów stacjonuje na lotnisku wojskowym Irbilu w irackim Kurdystanie, które również zostało wtedy ostrzelane.

Polski Kontyngent Wojskowy w Iraku realizuje działalność mandatową w ramach Sił Globalnej Koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu. Są to m.in. szkolenie oraz doradztwo irackim oraz jordańskim Siłom Specjalnym w zwalczaniu tzw. Państwa Islamskiego, wzmocnienie bezpieczeństwa i stabilizacji sytuacji w regionie w perspektywie długoterminowej.

Prezydent mówił, że w związku z sytuacją w tym regionie wprowadzone były wobec polskiego kontyngentu wszystkie procedury bezpieczeństwa. "Obowiązywały już od jakiegoś czasu, bo zaraz zostały wprowadzone mechanizmy bezpieczeństwa i wszyscy na czas zostali zabezpieczeni. To właśnie dlatego nie było żadnych strat, żaden polski żołnierz nie został nawet draśnięty. Polscy żołnierze byli i są bezpieczni. Powtarzam to jeszcze raz" - podkreślił prezydent.

Wobec Iraku użył określenia "trudny region". "Bo jest to trudne miejsce, gdzie była wojna, gdzie zdarzały się i zdarzają ataki terrorystyczne, ale misją żołnierza jest służyć także tam, gdzie jest trudno. Jesteśmy dzisiaj w Sojuszu Północnoatlantyckim i tak, jak wczoraj powiedział do mnie szef Sztabu Generalnego, pan gen. Rajmund Andrzejczak: panie prezydencie, żołnierze nie są od tego, żeby być zawsze tam, gdzie jest bezpiecznie. Żołnierze są także od tego, żeby być tam, gdzie jest niebezpiecznie, bo na tym polega służba żołnierza" - zaznaczył.

Andrzej Duda podkreślił, że obowiązkiem państwa jest zapewnienia żołnierzom takiego wyposażenia i wdrożenie takich procedur, by byli oni "zabezpieczeni w jak największym stopniu". "I zapewniam państwa, że wszystkie takie procedury wobec naszych żołnierzy zostały wdrożone (...) Mieliśmy świadomość, że w tych dniach, zwłaszcza po działaniach podjętych przez stronę amerykańską, nasi żołnierze mogą znaleźć się w miejscach, gdzie będzie niebezpiecznie, ale muszą być tak zabezpieczeni, żeby byli bezpieczni i nasi żołnierze byli i są bezpieczni" - mówił prezydent w Kolnie.

Dziękował za służbę wszystkim polskim żołnierzom; nie tylko służącym w kontyngentach zagranicznych, ale i w kraju, w tym Wojskom Obrony Terytorialnej.

"Proszę, żebyście państwo ufali, że zarówno w polityce międzynarodowej, jak i w polityce wewnętrznej działamy rozważnie, uważnie, tak żeby Polska była jak najbardziej bezpieczna i żeby Polska mogła nadal jak najlepiej się rozwijać tak, żeby państwu się jak najlepiej w Polsce żyło" - mówił Andrzej Duda do uczestników spotkania.

Zapewniał też, że władze będą walczyły z zakłamywaniem historii. "Zawsze będziemy bronić naszej godności, to jest nasze święte prawo, choćbyśmy mieli stanąć przeciwko największemu przeciwnikowi, choćby kłamstwo było rozprzestrzeniane na cały świat, będziemy z tym twardo walczyli" - powiedział.

Zapewniał, że on, rząd i większość parlamentarna prowadzą w tym zakresie "spójną politykę". "Działamy razem i będziemy działali razem, wszystko uzgadniamy, to jest wszystko skoordynowane działanie (...). To uporządkowana polityka, ona jest przemyślana i to, co jest tajne, pozostaje tajne, a to o czym można mówić w telewizji, to się o tym mówi w telewizji, ale wtedy, kiedy trzeba" - dodał.(PAP)

autorzy: Izabela Próchnicka, Robert Fiłończuk

kow/ rof/ mkr/ godl/