Czy my żyjemy w średniowieczu? – pytają mieszkańcy ulicy Zielonej w Kolnie. Uważają, że władze miasta całkowicie zapomniały o ich istnieniu. Latem ulica wygląda jak pustynia podczas burzy piaskowej. Wszędzie się kurzy.

Ulica miała być remontowana jeszcze w ubiegłym roku. Nawieziony nawet został już  piasek. Została po nim tylko maleńka kupka. Został rozwiany po całej ulicy i znajdujących się przy niej posesjach.

Jak twierdzą mieszkańcy Zielonej, po opadach natomiast ulica wygląda jak bagno i trudno się po niej poruszać pieszo. Lgnie się po prostu w błocie. Nie można dziwić się mieszkańcom Zielonej. Ich okolica wydaje się jedną z najbardziej zaniedbanych w  mieście.

Burmistrz tłumaczy, że inwestycja nie doszła do skutku ze względu na znikome moce przerobowe. Brakuje wykonawców zewnętrznych,  którzy nie zgłaszają się do przetargów. Natomiast sam PUK się nie wyrabia ze zleceniami. Firma ma ogromnie dużo pracy chociażby przy remoncie krajówki. W rezultacie nie wiadomo, kiedy ulica Zielona będzie remontowana. Władze jednak o niej nie zapomniały. 

Przetarg na przebudowę ulicy Zielonej rozstrzygnięto w wakacje ubiegłego roku. Ulica miała zostać wyłożona kostką brukową. Inwestycja miała zostać sfinansowana z budżetu miasta. Termin zakończenia prac zaplanowano na koniec października. Oferty można było składać do 23 lipca 2018 roku w trybie zamówienia o wartości szacunkowej nie przekraczającej 30 tysięcy euro. Zgłosiły się 3 firmy. Wykonawcą zostało Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych z Kolna.

KS