Firma Curulis - Doradztwo Samorządowe przeanalizowała jakie są koszty dla „przeciętnej polskiej rodziny” w związku z ponoszeniem opłat za wodę i gospodarkę odpadami. Kolno uplasowało się w rankingu na 320 pozycji.
Analizę kosztów usług komunalnych w miastach powiatowych opracowano na podstawie danych z 339 jednostek. Kolno znalazło się więc na samym końcu stawki.
Pod uwagę wzięto roczne koszty, ponoszone przez przeciętną polską rodzinę w pięciu obszarach. Są to: zaopatrzenie w wodę, odprowadzanie ścieków, odbiór odpadów, komunikację publiczną, strefy płatnego parkowania.
Liderem rankingu zostało Miasto Kozienice z rocznymi wydatkami na analizowane usługi komunalne na poziomie 1 tys. 310,41 zł. W czołówce jest między innymi Pisz (36 miejsce) z kosztami 2 164,45 zł. Kolno ma koszty na poziomie 3 534, 68 zł. W Łomży (58) wyszło 2 313,44 zł.
Zobacz ranking: raport/wydatki-mieszkancow-na-uslugi-komunalne-2018
Z pozycją Kolna w rankingu nie zgadza się zdecydowanie jego burmistrz. Andrzej Duda zwrócił się natychmiast do twórców raportu o ponowną analizę danych. Na razie nie ma odpowiedzi, ale włodarz Kolna tłumaczył radnym miejskim, że ranking z pewnością nie zawiera wiarygodnych danych.
– Ranking jest na pewno do poprawy, napisaliśmy już pismo do firmy – mówi Andrzej Duda. – W żaden sposób nie odzwierciedla ten ranking prawdziwych wydatków.
Burmistrz tłumaczy, że przeanalizował dane i porównał je do pobliskiego samorządu, który w rankingu zajmuje wysoką pozycję. Koszty w tym samorządzie nie odbiegają od tych w Kolnie. Dziwi się więc takiej różnicy w pozycjach rankingowych.
– Różnice w cenach są cztery dziesiąte procenta, niemożliwe więc jest żeby po przeliczeniu tych cen wynik utrzymania rodziny czteroosobowej różnił się o półtora tysiąca, czyli na przykład o osiemdziesiąt procent – tłumaczy. – Ja porównałem te ceny i na przykład cena wody u nas jest 3,17 zł, a tam jest 3,12. Cena ścieków akurat jest w stronę odwrotną. Śmieci są porównywalne. Tam jest mniej od osoby, ale nie wlicza się worków i pojemników.
Burmistrz obawia się, że Kolno zyska miano miasta drogiego. Chodzi nie tylko o zbliżające się wielkimi krokami wybory, ale przede wszystkim o inwestorów. Przyznaje, że nie jest to tanie miasto, ale stanowczo przeciwstawia się plasowaniu go wśród tych najdroższych.
– Ten ranking nie zawiera wiarygodnych danych – twierdzi Duda i czeka na sprostowanie oraz awans w rankingu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz